Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 15.07.04, 17:06 / Powrót

SDPL przeciw przestępcom w parlamencie

Socjaldemokracja Polska wniosła 15 lipca do laski marszałkowskiej projekt ustawy nowelizującej ordynację wyborczą do Sejmu i Senatu oraz zmieniającej niektóre inne ustawy, który przewiduje, że posłowie i senatorowie, skazani prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego, powinni tracić mandat. Jednocześnie zwróciła się do innych klubów parlamentarnych o poparcie inicjatywy zmiany konstytucji w celu uniemożliwienia osobom skazanym takim wyrokiem kandydowania do Sejmu i Senatu (projekt ustawy zmieniającej konstytucję wymaga 92 podpisów). Komentarz Marka Borowskiego: - Od pewnego czasu trwa ożywiona dyskusja na temat posłów, którzy weszli w konflikt z prawem i wobec których toczy się postępowanie z oskarżenia publicznego. Panuje jednolita opinia, że po prawomocnym wyroku skazującym powinni oni tracić mandat i w ślad za tym pojawiają się różne propozycje regulacji prawnych. Np. PiS dołączyło taki zapis do swojego projektu zmian w ordynacji wyborczej, który został dzisiaj w całości odrzucony przez Sejm. Problem jest jednak szerszy. Jeśli chcemy zapewnić, by w skład Sejmu i Senatu wchodziły jedynie osoby o nieposzlakowanej reputacji, to rozwiązanie to nie wystarczy. Musimy też uniemożliwić osobom skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione z winy umyślnej, ścigane z oskarżenia publicznego kandydowanie do parlamentu (na wzór ordynacji do Parlamentu Europejskiego). Niezrozumiała byłaby sytuacja, w której to samo przestępstwo, w zależności od czasu jego popełnienia (przed wyborami lub po) byłoby różnie traktowane - z jednej strony nie stanowiłoby przeszkody w ubieganiu się o mandat, a z drugiej powodowało jego odebranie. Potrzebne są zatem nie tylko kompleksowe zmiany w ustawach, ale także zmiana konstytucji i Socjaldemokracja Polska je zaproponowała. Zgodnie z naszym projektem, skazanie prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione z winy umyślnej, ścigane z oskarżenia publicznego, powodowałoby automatycznie utratę prawa wybieralności, a to by oznaczało nie tylko niemożność kandydowania, ale także - w przypadku sprawowania mandatu - jego odebranie; również wtedy, gdyby okazało się, że poseł lub senator jeszcze jako kandydat ukrył przed opinią publiczną swoją niechlubną przeszłość. Projekt przewiduje też obowiązek udostępniania obywatelom przez kandydatów na posłów i senatorów pełnej informacji o ciążących na nich wyrokach także w innych sprawach -za przestępstwa popełnione nieumyślnie, nie ścigane z oskarżenia publicznego. Uważamy, że wyborcy mają do tego prawo. Zmiany, które proponujemy, możliwe są do przeprowadzenia jeszcze w tej kadencji Sejmu - jest na to wystarczająco dużo czasu - tak by zaczęły obowiązywać już od najbliższych wyborów. Potrzebna jest jedynie chęć i wola polityczna. Chciałbym też zwrócić uwagę, że nie są one wymierzone w nikogo personalnie, nowe prawo nie działałoby bowiem wstecz.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry