Parlament Europejski przyjął rezolucję o holokauścieParlament Europejski przyjął w dniu 27 stycznia br. rezolucję w sprawie pamięci ofiar holokaustu. W jej tekście wskazano na nazistowskie państwo niemieckie jako założyciela obozu Auschwitz-Birkenau. Poprawkę, by figurujące w pierwotnej wersji rezolucji określenie, iż Auschwitz założyli "naziści", zamienić na "Niemcy nazistowskie", o co z wielką determinacją walczyli wszyscy polscy eurodeputowani, zgłosił ustnie w czwartek, mimo wcześniej wyrażanego sprzeciwu, lider socjalistów, Niemiec Martin Schulz. Druga przyjęta poprawka, wniesiona ustnie przez polskiego posła Bogusława Sonika w imieniu największej, chadecko-konserwatywnej grupy w PE (Europejskiej Partii Ludowej - Europejskich Demokratów), zmienia sposób wyliczania ofiar obozu. Ostatecznie w rezolucji mowa jest o "1,5 miliona Żydów, Romów, Polaków, Rosjan i przedstawicieli innych narodów, jak też homoseksualistów". Za przyjęciem rezolucji głosowało 617 eurodeputowanych, nikt nie był przeciw. 10 posłów wstrzymało się. Mówi Marek Borowski: To zwycięstwo prawdy historycznej w dniu tak szczególnym, jakim jest 60. Rocznica wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Zarówno debata nad rezolucją jak i liczne komentarze w mediach międzynarodowych ukazały, że wiedza na temat okresu tak niedawnego i tak strasznego w Europie, jest wciąż ograniczona oraz stale są podejmowane próby jej zafałszowania. Z badań opinii publicznej wynika, że ponad połowa Europejczyków nie słyszała nigdy o KL Auschwitz ani o Birkenau. Najbardziej szkodliwe jest jednak rozpowszechniane na temat niemieckich obozów koncentracyjnych w Polsce półprawd, informacji na granicy prawdy i fałszu. To jest porażające przede wszystkim dla żywych świadków tego okrutnego barbarzyństwa, wstrząsające dla wszystkich Polaków i też dla wielu ludzi na Zachodzie. Dlatego takie wydarzenia jak obecne obchody 60. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau, czy zeszłoroczne Powstania Warszawskiego - o którym bardzo mało ludzi w świecie wiedziało, co nas, Polaków, bardzo boli - są wyzwaniem dla całego systemu edukacji społecznej w Europie. I choć rezolucja PE ma jedynie symboliczne znaczenie, to dziś najważniejsze jest to, że udało nam się wspólnie napisać prawdziwą wersję europejskiej historii. Po raz kolejny zagrała polska solidarność i dzięki wspólnej akcji osiągnęliśmy coś dobrego dla Polski i Europy. Wszyscy teraz wiemy, kto jest odpowiedzialny za tę zbrodnię i że cały świat nie kryje wstydu, że nic nie zrobił wówczas, aby zapobiec temu piekłu w samym sercu naszego kontynentu. Emocje jakie towarzyszyły debacie europejskiej oraz uroczystościom w Auschwitz uświadomiły nam wszystkim, iż największym wrogiem współczesnego świata jest ignorancja a największym przyjacielem prawda w obliczu odradzającej się hydry ksenofobii i fanatyzmu. Jako Polacy mamy moralny obowiązek stale dbać o uwrażliwianie społeczności międzynarodowej na to co się dzieje we współczesnym świecie, opierając budowanie godnej przyszłości na prawdzie historycznej.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry