Jak powiedział podczas konferencji prasowej w Centrum Onkologii w Bydgoszczy, które przed kilkoma dniami zamknęło na miesiąc oddział onkologiczny z tego powodu, że NFZ nie finansuje leczenia pacjentów spoza województwa kujawsko-pomorskiego, w miarę płynne funkcjonowanie centrów onkologicznych i kardiologicznych zostało w ostatnim okresie zakłócone. Główna przyczyna leży jednak nie tyle po stronie finansowej, ile po stronie organizacyjnej.
Wielkie programy onkologiczne i kardiologiczne muszą opierać się na zasadzie, że istnieją centra, które przyjmują pacjentów z całego kraju. W sytuacji, gdy są dobre i przyciągają pacjentów, musi istnieć system, który pozwala przesuwać środki z tych województw, z których przybywają. System, który zdawało się, że jest podstawą służby zdrowia, nie działa.
Marek Borowski podkreślił, że z różnych informacji, w tym płynących z NFZ wynika, że Fundusz ma rezerwy około 500 mln zł. Jego zdaniem, niezasadne jest czekanie z decyzją o ich rozdysponowaniu do końca sierpnia, bowiem nie ma specjalnych zagrożeń, gdyż nastąpił powrót do ponad 4-procentowego wzrostu gospodarczego i szybciej rosną płace.
Przyznał, że problemami w sferze ochrony zdrowia jest zainteresowany ze względu na pełnienie funkcji ministra zdrowia przez reprezentanta SDPL, jak też pytania kierowane do niego jako kandydata na prezydenta.
- Słyszę różne przypuszczenia. Chciałbym się odciąć od tego, że wszystko ma podtekst polityczny, że minister zdrowia Marek Balicki wchodzi w kampanię przedwyborczą, a prezes NFZ Jerzy Miller szykuje pieniądze dla nowej ekipy, aby po dojściu do władzy mogła szybko rozwiązać wiele problemów i zdobyć poparcie społeczne.
Zaznaczył, że takie przypuszczenia dotyczące ministra Balickiego są niezasadne, gdyż minister sam zdecydował, że nie będzie kandydował w wyborach.
- Natomiast, jeżeli chodzi o podejrzenia co do prezesa Millera, to najlepszym sposobem na ich ucięcie będzie rozwiązanie problemu, który teraz wystąpił. Sprawą drugorzędną będzie to, czy stanie się to przez umożliwienie przepływu środków z jednych oddziałów NFZ do tych, gdzie są centra, czy to będzie przez bezpośrednie dofinansowanie oddziałów NFZ - stwierdził.
Powrót do "Wiadomości" / Do góry | | | |
|