Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 24.08.05, 15:32 / Powrót

Marek Borowski w Debacie "Rzeczpospolitej" i TVN24

22 sierpnia odbyła się pierwsza z cyklu debat wyborczych organizowanych przez TVN24 i "Rzeczpospolitą" zatytułowana "Między III i IV RP". Uczestniczyli w niej reprezentanci: PO - Jan Rokita, PiS - Ludwik Dorn, LPR - Roman Giertych, SLD - Krzysztof Janik, Partii Demokratycznej-demokraci.pl - Tadeusz Mazowiecki, SDPL - Marek Borowski, PSL - Jarosław Kalinowski.
Zabierając kilkakrotnie głos w debacie Marek Borowski wypowiadał się:
O IV Rzeczypospolitej:
- Co oznacza zmiana numeru Rzeczypospolitej? Takie fakty miały miejsce we Francji, gdzie były kolejne republiki - myślę, że do tego odwołują się autorzy tej koncepcji – ale one oznaczały dość poważne zmiany konstytucyjne w systemie sprawowania władzy, we wzajemnej relacji między poszczególnymi jej organami, np. mocniejszy system prezydencki, słabszy parlamentarny albo odwrotnie.
Jeżeli tak do sprawy podejść, a inaczej moim zdaniem w ogóle nie ma sensu mówić o numerach RP, to wtedy każde z ugrupowań powinno powiedzieć, co właściwie chce w konstytucji zmienić i po co. Propozycje, które zostały do tej pory zaprezentowane przez PiS w postaci kompleksowej – nowej konstytucji są moim zdaniem raczej ukłonem w kierunku kandydata na prezydenta PiS. Zostały przygotowane w czasie, kiedy ten kandydat miał większe szanse niż dzisiaj i były redagowane "pod niego". Natomiast gdybym chciał zapytać, czy te zmiany pomogą w likwidacji korupcji, klik, które się tworzą w administracji państwowej, zlikwidują upolitycznienie prokuratury, służb specjalnych, czy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czy np. spowodują, że przestępcy nie będą zasiadać w Sejmie, czy nie będą łamane prawa pracownicze, czy zlikwiduje się poważne problemy społeczne, jak np. niedożywienie miliona polskich rodzin, czy wreszcie przestaną pojawiać się buble prawne, to ja tam takich odpowiedzi nie znajduję.
A to wszystko co wymieniłem przed chwilą to są poważne polskie problemy, które trzeba rozwiązać i ja to nazywam naprawą III Rzeczypospolitej, a nie nową konstytucją, która ustala zupełnie nowe relacje między organami władzy.
O sondażu, w którym ponad 80 proc. badanych poparło odbieranie nieuczciwie zdobytych majątków i walkę z korupcją
- To, że ludzie uważają, że trzeba w Polsce walczyć z korupcją przy pomocy skoncentrowanych metod, to znaczy przez odrębny urząd antykorupcyjny, to akurat podzielamy ten pogląd, mamy to w swoim programie, choć różnimy się jeśli chodzi o sposób funkcjonowania tego urzędu od PiS. Ale do tego nie trzeba zmiany konstytucji. Słusznie też ludzie domagają się, żeby konfiskować majątki przestępcom, którzy się nieprawnie wzbogacili. Nie trzeba jednak w tym celu zmieniać konstytucji. Są po temu przepisy w Kodeksie karnym, są w ustawie o podatku od osób fizycznych, tylko trzeba je egzekwować.
Ja tu po prostu trzymam się pewnej logiki. Jeżeli ktoś mówi o IV Rzeczypospolitej, to znaczy proponuje istotne zmiany konstytucyjne. I o tym, proszę bardzo, możemy dyskutować. Jak do tej pory pojawiły się dwie propozycje - ograniczenie immunitetu i zniesienie Senatu. Pełna zgoda. Tylko że gdy we wrześniu ubiegłego roku SDPL rozpoczęła akcję „Czysta Kartoteka” i wniosła projekt zmiany konstytucji eliminujący przestępców z Sejmu, to przez 10 miesięcy, do końca kadencji nie udało się tego uchwalić.
Dlaczego? Bo wszyscy byli za, tylko każdy do tego dokładał jeszcze swoje propozycje zmian konstytucji i efekt był taki, że nic nie uchwalono, bo brakowało zgody na tak daleko idące zmiany.
O moralności w polityce
- W sytuacjach, w których władza podejmuje trudne decyzje - a z reguły są one trudne, bo naruszają czyjeś interesy, czasami czyjś spokój, przejściowo wymagają pewnych wyrzeczeń - to wówczas jeśli nie ma zrozumienia, nie ma zaufania do władzy, takich reform nie daje się przeprowadzić. Dlatego kwestia moralności w polityce jest bardzo istotna, bo bez niej nie ma zaufania do władzy.
Sondaże świadczą o tym, że Polacy chcą naprawy III Rzeczypospolitej. Jak to robić? PiS, LPR, Samoobrona mają swoje projekty zmiany konstytucji. Naprawa III Rzeczypospolitej nie zawsze jednak wymaga takiej zmiany. A jak PiS, LPR, Samoobrona nie zdołają tych projektów wcielić w życie, co jest bardzo prawdopodobne, to co mają do zaproponowania społeczeństwu?
Projekty naprawcze muszą się przede wszystkim opierać na ustawach i na konkretnych sposobach działania. Bardzo ważne są małe kroki. Takim krokiem był projekt SDPL, żeby zmienić konstytucję w jednym punkcie i nie wpuścić przestępców do Sejmu. Muszę oddać sprawiedliwość PiS, który w końcówce kadencji odezwał się, że może by to przeprowadzić nie dodając już innych spraw. Inne ugrupowania, niestety, nie poparły nas. Nie udało się zebrać 92 podpisów, bo klub SDPL nie miał takiej siły. Słucham zawsze z dużym uznaniem posła Rokity, kiedy mówi o potrzebie moralnej odnowy, ale okazało się, że nawet w tej jednej kwestii nie można było osiągnąć zgody i zrobić czegoś co jest oczywiste.
O uzdrawianiu polityki i pierwszych decyzjach
- Pierwsza rzecz to kodeks etyczny, podpisany przez wszystkie partie, które będą go w sposób żelazny przestrzegać w stosunku do własnych członków. Jeżeli to by się udało zrobić i podlegałoby to publicznej ocenie, to wtedy byśmy wiedzieli, że są partie – nie ważne z prawej, czy lewej strony – które stosują się do tego i takie, które się nie stosują.
Dzisiaj instytucje publiczne są obsadzane kolegami partyjnymi bez żadnej żenady. Rzutem na taśmę Sejm przyjął ustawy, wniesione z inspiracji SDPL, które wprowadzają powszechne konkursy na wszystkie stanowiska w administracji rządowej i samorządowej w Polsce. Te przepisy niedługo wejdą w życie i to będzie prawdziwa rewolucja - przejrzyste konkursy, wiadomo, kto startuje, kogo wybrano i dlaczego.
Chcielibyśmy, aby ten proces był kontynuowany. Jesteśmy zwolennikami oddzielenia stanowiska prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości, ponieważ – ważąc wszystkie „za” i „przeciw” uważamy, że upolitycznienie prokuratury sięgnęło już zenitu i z tym trzeba skończyć. Rozumiem, że dogadamy się w końcu w sprawie wyeliminowania osób skazanych z Sejmu i niedopuszczenia ich do kandydowania. Takie wnioski poprzemy lub zgłosimy. Jeżeli chodzi o kwestie ekonomiczne, w żadnym razie nie poprzemy podatku liniowego, który zwiększa rozwarstwienie dochodowe w Polsce, natomiast poprzemy pomysły – jeśli będą, bo póki co one są nasze, Socjaldemokracji Polskiej – obniżenia składki ZUS dla rozpoczynających działalność, silniej niż to zrobiono w tej chwili oraz dla mikroprzedsiębiorców.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry