Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 23.11.05, 14:01 / Powrót

Rząd chce ręcznie sterować cenami

Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że rząd może przywrócić od początku 2006 r. wyższą akcyzę na benzyny, jeśli okaże się, że wrześniową obniżkę tego obciążenia rafinerie wykorzystały do podniesienia swoich marż zamiast do cięcia cen. Przedstawiciele największych firm paliwowych zapewniają, że nie podwyższają cen bez uzasadnienia. Prasa spekuluje, że dyskusja o akcyzie i marżach jest pretekstem do zmian personalnych w zarządach Orlenu i Lotosu.
Komentarz Marka Borowskiego: - Akcyza została obniżona we wrześniu br. m.in. na wniosek złożony przeze mnie jeszcze jako posła do premiera Marka Belki. Obniżka ta obowiązuje do końca roku. Jest pytanie co dalej. PiS w owym czasie, będąc w opozycji parlamentarnej, domagało się trwałego obniżenia akcyzy. Dzisiaj jako partia rządząca chce ją podwyższyć, by zwiększyć dochody budżetu, sięgając do tzw. marży rafineryjnej tak, by właściciele samochodów i rynek nie odczuli podwyżki paliw.
Opinii publicznej należy się dokładne wyjaśnienie, co będzie oznaczało obniżanie tej marży. Czy przypadkiem nie uderzy to w inwestycje tych koncernów, nie obniży ich zdolności konkurencyjnej oraz na jak długo może być taka marża obniżona.
Nie może być tak, że nie będąc w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań przedwyborczych partia rządząca straszy kierownictwa koncernów, że zostaną odwołane jeśli nie poddadzą się woli rządu w sprawie kształtowania cen. To jest ręczne sterowanie cenami, a chyba nie na tym powinna polegać polityka gospodarcza rządu.
Zatem to posunięcie - jeśli rząd zdecydowałby się je podjąć - musi być bardzo dobrze umotywowane. Opinia publiczna musi zostać przekonana, że mamy rzeczywiście do czynienia z jakimiś nadużyciami czy też marnotrawstwem w rafineriach.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry