Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 12.10.06, 16:10 / Powrót

Rzeczpospolita Warszawska - komentarz Marka Borowskiego

Rewoltą burmistrzów kończy się samorządowa kadencja Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Ten protest nie powinien dziwić. Brak statutu aglomeracji warszawskiej daje politykom z placu Bankowego możliwość stawiania gminom dowolnych warunków. A kiedy nie ma wspólnie uzgodnionych i przestrzeganych zasad, prawa dyktuje silniejszy.

Dziennikarski tekst Krzysztofa Śmietany pokazuje jednak tylko część problemu: relacje Warszawy z ościennymi gminami. Dużo gorzej dzieje się na poziomie warszawskich dzielnic. Przeniesienie wielu uprawnień do ratusza praktycznie odebrało burmistrzom moc decydowania w sprawach ważnych dla obywateli. Gdyby to miało się przedłużyć, o urlopie sprzątaczki z Mokotowa decydowałby sam komisarz Warszawy... Ale na szczęście przedłużyć się nie powinno.

Podobny problem można zauważyć w tekście Małgorzaty Zubik. W sprawie oczyszczalni Czajka decyzję również podjęto arbitralnie, bez rozmów z mieszkańcami Białołęki. Obawiano się ich opinii?

W Rzeczpospolitej Warszawskiej - którą zaproponowałem mieszkańcom stolicy w swoim programie wyborczym - nie będzie takich praktyk. To efekt mojej analizy przyczyn porażek kolejnych ekip rządzących Warszawą. Dlaczego im się nie udawało? Myślę, że głównym źródłem błędów był (i jest) sposób zarządzania miastem. Centralizacja decyzji zamiast delegowania uprawnień. System TKM promujący kolegów, a nie kompetencje. I wreszcie... brak zaufania do warszawiaków.

Tak to właśnie widzę: rządzący miastem nie potrafią wykorzystać obywatelskiej energii. Nie potrafią zrobić użytku z siły kreatywności warszawskich organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, związków kupców i przedsiębiorców - swoich naturalnych partnerów. Można wręcz powiedzieć, że władza boi się niezależności tych struktur, ich śmiałych wizji i pomysłów. Lepiej na wszelki wypadek zostawić wszystko w rękach Centrali. A Centrala wiadomo, nigdy się nie myli.

Odsunięcie od władzy PiS-u i współpracującej z nim Platformy Obywatelskiej - bo przecież ta współpraca na szczeblu dzielnic trwa nadal - daje realną szansę przywrócenia Warszawy obywatelom. Miasto i aglomeracja muszą funkcjonować jak dobrze zorganizowana firma: czyż prezes firmy tworzy jej management z grona komisarzy politycznych i pociotków nieudaczników? Nie, szuka fachowców. Poszukuje zewnętrznych partnerów do wspólnych przedsięwzięć. Zarządza projektami i ludźmi, ale pozwala im na samodzielność. Pomaga, wspiera i rozlicza.

Oto różnica. Tym różni się Rzeczpospolita Warszawska Marka Borowskiego od konstrukcji politycznych sprzedawanych przez PiS i Platformę. To nie będą rządy moherów ani pokemonów. To będzie władza normalsów.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry