"Mój program zakłada, że Warszawa ma być stolicą prawdziwie europejską, utrzymującą kontakty z innymi stolicami, a w szczególności z Berlinem" - powiedział PAP Borowski po godzinnej rozmowie w berlińskim ratuszu.
Zdaniem kandydata centrolewicy należy wzmocnić wymianę "na polu edukacyjnym" - między szkołami, uczniami i nauczycielami. "Niech młodzi dyskutują o trudnych sprawach, w których starzy nie mogą się dogadać" - powiedział. Tradycyjnym obszarem współpracy mogą być transport i komunikacja. Borowski zaznaczył, że Warszawa mogłaby skorzystać na doświadczeniach niemieckiej administracji w sprawach dotyczących rozdziału pomocy socjalnej.
Szansą Warszawy na forum europejskim jest współpraca trójstronna z Berlinem i Paryżem - uważa kandydat Lewicy i Demokratów. W minionych latach władze stolicy Polski były jednak - jego zdaniem - zbyt bierne i nie wykorzystywały istniejących możliwości.
Borowski skrytykował pełniącego obowiązki prezydenta Warszawy Kazimierza Marcinkiewicza za odwołanie w lecie wizyty w Berlinie. Marcinkiewicz miał przyjechać do stolicy Niemiec 11 sierpnia z okazji 15. rocznicy partnerstwa między Berlinem i Warszawą, jednak odwołał wizytę ze względu na otwartą dwa dni wcześniej wystawę "Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX wieku", zorganizowaną z inicjatywy fundacji Centrum przeciwko Wypędzeniom Eriki Steinbach.
"To był fatalny błąd" - ocenił Borowski. Wyjaśnił, że chce pokazać wyborcom, iż politykę zagraniczną miasta można uprawiać inaczej. "Napięcia między rządami to jedno, a kontakty między miastami i ludźmi to coś innego. Należy je utrzymywać szczególnie w chwilach napięć" - podkreślił.
Powrót do "Wiadomości" / Do góry