Komentarz Marka Borowskiego: Mamy do czynienia z paroma osobami, które reprezentują przede wszystkim PiS i postawiono im zadanie wyłącznie nękania przeciwników politycznych. Że są wybory, to się pośpieszyli i spichcili jakiś raport, w którym stawiają jakieś absurdalne zarzuty mnie, Grzegorzowi Kołodce, jeszcze znalazł się tam Leszek Balcerowicz. Kogo udało się zaczepić. Oczywiście ja jestem głównym celem, ponieważ w Warszawie konkuruję z Jarosławem Kaczyńskim, a konkurenta trzeba osłabić. Nie ulega to dla mnie wątpliwości. Wiem, że jest to rzucanie grochem o ścianę, ale apeluję do prezesa Kaczyńskiego, aby nie uciekał się do takich metod jak komisja śledcza. Przy okazji nie dewaluował jej znaczenia i sensu, ale żeby stanął na ubitej ziemi i walczył fair. To wszystko, co wymyśliła ta komisja, to absurdy. Tą sprawą w swoim czasie zajmowały się NIK pod wodzą Lecha Kaczyńskiego, prokuratura. Dwie sprawy dotyczące ministerialnych urzędników znalazły się w sądzie, a ten je umorzył z braku dowodu przestępstwa. Sama prywatyzacja, co dzisiaj widać, okazała się inwestycją trafną, bo ING Bank jest bardzo cenionym polskim bankiem. Dlatego mamy do czynienia, po prostu, z polityczną hucpą. I aż trochę przykro, że w sposób tak jawny nadużywa się instytucji komisji śledczej.
Powrót do "Wiadomości" / Do góry