Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 07.10.08, 20:20 / Powrót

Co czeka emerytów?

Sejmowa debata nad informacją rządu w sprawie postępu prac nad reformą emerytalną była kolejną debatą, której temat odbiegał od treści - pisze Marek Borowski w TEMI. Rzecz w tym, że informacja została przesłana do Sejmu w czerwcu i wtedy dyskusja nad nią i głosowanie miałyby sens. Dzisiaj projekty, nad którymi wtedy rząd pracował, już zdążyły się ukazać - co się rządowi chwali - więc posłowie skupili się nad ich zawartością. Ale tej pochwalić się już nie da. Większość problemów dotyczących emerytur pozostaje nierozwiązana, a fakt, że Sejm, głosami posłów koalicji, informację rządu przyjął, niczego nie zmienia.
Te problemy to, po pierwsze, prawne uregulowanie emerytur kapitałowych z II filaru, określenie wielkości i zasad wypłat, oprzyrządowanie finansowe, w tym uruchomienie Funduszu Rezerwy Demograficznej i sposób jego zasilania. Projekty odpowiednich ustaw są w podkomisji sejmowej, niestety, zostały przygotowane w pośpiechu i niechlujnie - pisałem o tym na łamach TEMI - i na wypracowanie rozwiązań zgodnych z oczekiwaniami społecznymi nie ma czasu. Np. emerytury rodzinne, którym rząd jest przeciwny, można tak skonstruować, żeby budżet i instytucje emerytalne nie ponosiły żadnych dodatkowych kosztów. To jest kwestia podziału między mężem i żoną. (Jeśli ktoś chce przez pewien czas brać mniejszą emeryturę, by zostawić jakieś środki ewentualnie na później, to jest jego sprawa).
Po drugie, określenie nowego, bardziej ograniczonego niż do tej pory systemu wcześniejszych emerytur powiązanych ze szkodliwymi warunkami pracy, czyli tzw. emerytur pomostowych. Główny problem dotyczy nauczycieli. Trzeba przyjąć, że niektóre grupy zawodowe, w tym nauczyciele, otrzymywały prawo do takich emerytur w gruncie rzeczy jako rekompensatę za niskie płace. Zatem jeśli chce się nauczycieli pozbawić tego prawa, trzeba wyjść z jasną propozycją znacznie wyższego wzrostu płac niż ten, który się oferuje. To byłaby rekompensata, która nie wywoływałaby uczucia, że się coś odbiera nie uwzględniając specyfiki zawodu. Za tę specyfikę trzeba po prostu lepiej płacić. W sprawach emerytur pomostowych toczyły się konsultacje, projekt ustawy ma niedługo trafić do Sejmu. Gdyby dyskusja odbyła się w czerwcu, można by jeszcze zgłosić jakieś propozycje, które być może zostałyby przyjęte. Dzisiaj mówimy już o konkretnych dokumentach, a rząd bardzo niechętnie wycofuje się z jakichkolwiek zapisów.
Po trzecie, skala waloryzacji rent i emerytur (o ile ponad inflację). Po czwarte, dopuszczalność i skala dodatkowego zarobkowania emerytów i rencistów. Prace nad ustawą pozwalającą zarabiać dodatkowo rencistom są w toku. Jest ona bardzo dobra i oby weszła w życie jak najszybciej.
Dalej, wiek przejścia na emeryturę. Mamy tzw. wcześniejsze emerytury dla kobiet, które od niedawna przysługują również mężczyznom. Był w tej sprawie wyrok Trybunału Konstytucyjnego i została przyjęta ustawa. Niemniej jednak problem nie jest rozwiązany. Dzisiaj kobieta może przejść na wcześniejszą emeryturę w wieku 55, a mężczyzna w wieku 60 lat. A przecież chodzi o to, żeby tworzyć warunki do dłuższej pracy. W tej sprawie żadnych propozycji ze strony rządu nie ma.
Kolejna kwestia to najniższe emerytury i renty - w Polsce niemal głodowe. Dowiedzieliśmy się tylko tyle, że rząd zamierza rozmawiać na ten temat, ale obecnie nie ma żadnych pomysłów, więc trudno tu mówić o jakimś postępie.
No i wreszcie indywidualne konta emerytalne, które funkcjonują w minimalnym zakresie, a które powinny być zasadniczą częścią przyszłego systemu emerytalnego. Pojawiły się w tej kwestii pewne propozycje, ale jeżeli chcemy ludzi skłonić do odkładania pieniędzy na emeryturę i ma im się to opłacać, to trzeba im dać ulgę podatkową. Ta ulga nie jest żadnym prezentem dla bogatych, których stać na tego typu oszczędzanie, ponieważ ona mobilizuje do zwiększania oszczędności w kraju, a w związku z tym zwiększa pulę inwestycji i rozwój. Taką ulgę warto dać zamiast obniżania najwyższych stawek podatkowych.
Konkludując, postęp nie polega na tym, że rząd coś robi, proponuje, urzędnicy są aktywni. Ważne jest meritum, treść dokumentów, które są przez rząd przygotowywane. Gdy przykładamy tę miarę, istotnego postępu w pracach nad reformą emerytalną nie widać.
Galicyjski Tygodnik Informacyjny TEMI - 8 października 2008

Powrót do "Wiadomości" / Do góry