Liczę także na to, że Barack Obama przywróci prestiż i szacunek dla Stanów Zjednoczonych. Tego oczekuje też bardzo wielu Amerykanów. Europa chce podziwiać Stany Zjednoczone, chce szanować decyzje, które tam są podejmowane, a tak niestety w ostatnim okresie nie było. Bardzo wiele sympatii dla Ameryki, która poprzednio istniała w Europie, zostało utracone.
Światu potrzebne jest przywództwo amerykańskie, a nie - tak jak do tej pory - hegemonia. Barack Obama porwał setki milionów ludzi na całym świecie - nie tylko w Stanach Zjednoczonych - ich serca i umysły. Dał po prostu nadzieję na to, że świat będzie lepszy, bardziej sprawiedliwy, że więcej będzie w nim rozmów, konsultacji, dyplomacji, a mniej użycia siły.
Życzę Brack’owi Obamie, aby udało mu się zrealizować wszystkie zapowiedzi, które wygłaszał w trakcie kampanii wyborczej.
(fragm. wypowiedzi na konferencji prasowej SDPL i Demokratycznego Koła Poselskiego - 5 listopada 2008 r.)
Powrót do "Wiadomości" / Do góry