Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 17.02.09, 19:53 / Powrót

Sposób na kryzys

Podstawowym skutkiem światowego kryzysu gospodarczego będzie w Polsce utrata miejsc pracy - pisze Marek Borowski w TEMI. Kolejne dane statystyczne potwierdzają spadek produkcji przemysłowej, inwestycji i eksportu, a także szybki wzrost bezrobocia. Rząd uznał, że o walce z kryzysem trzeba rozmawiać z opozycją i jest to dobry krok. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za kraj i jednocześnie mamy poczucie, że tylko wspólnie możemy ograniczyć konsekwencje kryzysu i szybko z niego wyjść.
Podczas mojego spotkania z premierem i ministrem finansów, w którym uczestniczył również europoseł SDPL, prof. Dariusz Rosati oraz poseł Partii Demokratycznej, Bogdan Lis, przedstawiliśmy bardzo gruntowną analizę możliwości finansowych państwa oraz propozycje działań, których głównym celem jest ochrona miejsc pracy oraz tworzenie nowych. Uważamy, że rząd powinien przede wszystkim wycofać się z cięć wydatków budżetowych o charakterze prorozwojowym, a więc przeznaczonych na inwestycje, remonty, zamówienia publiczne dla polskich firm oraz na naukę i badania. Powinien także zaniechać zwalniania ludzi w administracji. Każda taka decyzja spowoduje bowiem zwiększenie bezrobocia, a w następstwie ubytek wpływów do budżetu z podatków oraz konieczność wydania dodatkowych środków na zasiłki. W efekcie gospodarka zostanie wciągnięta w spiralę recesyjną i za parę miesięcy będą potrzebne kolejne cięcia wydatków, bo okaże się, że brakuje dochodów w jeszcze większym wymiarze. Oszczędności można i trzeba szukać, ale tam, gdzie nie wpłynie to na rynek pracy w Polsce.
Niezależnie od tego, należy przyciągać inwestorów prywatnych, którzy uzupełniliby inwestycje finansowane ze środków budżetowych oraz unijnych (szersze stosowanie partnerstwa publiczno-prywatnego, zwiększenie liczby specjalnych stref ekonomicznych). Tym bardziej, że jeśli chodzi o środki unijne wszystko wskazuje na to, że ich nie wykorzystamy w tym roku ze względu na procedury, często biurokratyczne i pewną bezwładność aparatu administracyjnego.
W bardzo energochłonnych zakładach pracy, które zmuszone są redukować zatrudnienie ze względu na wysokie ceny energii, można by czasowo obniżyć akcyzę na prąd. Rząd powinien też interweniować w przedsiębiorstwach, którym grozi bankructwo z powodu słynnych opcji walutowych. Trzeba te opcje zamienić na dogodne kredyty i pomóc w spłaceniu odsetek. Ale coś za coś. W czasie spłacania kredytu płace zarządu powinny być zamrożone, a dywidendy nie mogą być wypłacane.
Przewidziana w projekcie rządowym kwota ulgi inwestycyjnej (inwestycja do 100 tys. euro może być odpisana w koszty) dla firm powstałych od 2008 r., powinna obejmować wszystkie firmy.
Za szczególnie ważne uważamy ożywienie rynku mieszkaniowego m.in. poprzez udzielanie pożyczek na wkład własny przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz okresową pomoc w spłacie rat kredytu hipotecznego w przypadku utraty pracy przez kredytobiorcę.
W celu uniknięcia zwolnień grupowych postulujemy dodatkowo np. okresowe obniżanie płac i skrócenie czasu pracy. Pracownicy, którzy godziliby się na takie rozwiązania, otrzymywaliby dopłaty z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych albo Funduszu Pracy. Wszelkie działania muszą być podejmowane zawczasu, dlatego proponujemy powołanie przy premierze zespołu monitorującego sytuację w przedsiębiorstwach.
Walka z kryzysem nie będzie skuteczna bez porozumienia rządu z wszystkimi siłami politycznymi i społecznymi, dlatego na koniec namawialiśmy premiera do podjęcia pilnych rozmów ze związkami zawodowymi i pracodawcami. Potrzebny jest pakt społeczny dotyczący metod i harmonogramu działań antykryzysowych oraz pewnych reform, na które teraz jest dobry moment. Dotyczy to np. reformy KRUS-u, systemu emerytur "mundurowych" czy rynku pracy. Reformy te nie tylko pozwolą na dokonanie oszczędności , ale przede wszystkim wzmocnią fundamenty polskiej gospodarki i zwiększą zaufanie inwestorów. Reformy te muszą być jednak dokonywane w uczciwym dialogu z zainteresowanymi, właśnie w ramach paktu społecznego.
Można było taki pakt zawrzeć w Hiszpanii, można i w Polsce.

Galicyjski Tygodnik Informacyjny TEMI - 18 lutego 2009

Powrót do "Wiadomości" / Do góry