Pani Marszałek, oświadczenie kieruję do wicepremiera, ministra finansów Mateusza Morawieckiego.
Szanowny Panie Premierze!
Moje oświadczenie – i jednocześnie prośba do pana premiera o zajęcie stanowiska – dotyczy sytuacji, w jakiej znaleźli się mieszkańcy osiedla Czerwona Jarzębina na warszawskim Targówku i kilku innych osiedli w tym rejonie. Osoby te nabyły u dewelopera mieszkania – segmenty – i wpłaciły pełną kwotę na specjalne konto, którym zarządzał finansujący dewelopera SK Bank w Wołominie. Wpłata na to konto miała skutkować, zgodnie z deklaracją banku i udzielonymi nabywcom mieszkań promesami, zdjęciem hipoteki z gruntu, na którym wybudowano osiedle. W ten sposób nabywcy mieszkań staliby się także właścicielami gruntów, dzięki czemu mogliby zadośćuczynić żądaniom banków, które udzieliły im kredytów na zakup mieszkań. Banki te zgodziły się bowiem udzielić kredytów pod warunkiem, że będą mogły je zabezpieczyć na gruntach, które w wyniku realizacji wspomnianych promes stałyby się własnością mieszkańców.
Niestety, SK Bank upadł, a syndyk uznał, że zagospodarowane już przez mieszkańców tereny osiedlowe stanowią masę upadłości i początkowo odmawiał realizacji promes, czyli zgody na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokali. Ostatnio zmienił zdanie i gotów jest to uczynić, jednak uzależnia tę decyzję od zgody Ministerstwa Finansów. Tymczasem Ministerstwo Finansów nie podejmuje żadnych decyzji, tłumacząc to „skomplikowaniem sprawy”. Na początku grudnia pytany przeze mnie o tę sprawę wiceminister Leszek Skiba poinformował, że Ministerstwo Finansów przygotowuje opinię prawną i że będzie ona gotowa w ciągu kilkunastu dni. Od tego czasu minęły już 3 miesiące, a decyzji nie ma. Ministerstwo Finansów odsyła do syndyka, a syndyk – do Ministerstwa Finansów.
Tymczasem mieszkańcy wspomnianych osiedli znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji. Banki, które udzieliły im kredytów, nie mogąc zabezpieczyć się na gruntach, do których mieszkańcy ciągle jeszcze nie mają praw, żądają dodatkowych finansowych zabezpieczeń, a nawet zapowiadają przystąpienie do przyspieszonej procedury spłaty kredytów. Powoduje to dodatkowe wydatki i rodzi atmosferę niepewności wśród mieszkańców, którzy są bezradni wobec państwowej machiny biurokratycznej.
Proszę pana premiera, aby osobiście wejrzał w tę kwestię i przerwał ten chocholi taniec. Setki osób, które wypełniły wszystkie ciążące na nich obowiązki, wpłaciły do banku stosowne kwoty i uzyskały niezbędne promesy, nie mogą być dzisiaj zakładnikami w prawnych przepychankach między ministerstwem a syndykiem.
Z poważaniem, Marek Borowski.
Źródło: Senat
Powrót do "Wystąpienia" / Do góry | | | |
|