Jestem zaskoczony tym faktem. Chyba pierwszy raz zdarzyło się coś takiego, że rząd proszony o przekazanie informacji lekceważy to kompletnie, i to jeszcze w sytuacji, w której prośba o taką informację jest całkowicie uzasadniona. Nie jest tak, jak tutaj przed chwilą mówił pan senator Mróz, który, nawiązując do propozycji rozszerzenia kręgu beneficjentów bonu turystycznego, stwierdził, że to jest przecież kosztowne, że większość senacka prosi o informację w sprawie finansów i na pewno będzie krytykować rozdawnictwo, a przecież z taką polityką już skończyliśmy… Itd., itd., pan senator Mróz się rozwinął. Otóż nie, absolutnie o to nie chodzi. Chodzi o to, że chcieliśmy się dowiedzieć, jak ta sytuacja wygląda i jak ona może się kształtować dalej, w ciągu tego roku, a więc jak może się kształtować deficyt finansów publicznych, deficyt budżetu, w jaki sposób będzie chciało się pokrywać te deficyty, z jakich źródeł. Mamy przecież określone ustawy, np. ustawę, która mówi o tzw. regule wydatkowej, ustawę, która mówi o progach ostrożnościowych. Mamy konstytucję, która mówi o długu publicznym, który nie może przekroczyć 60% PKB. My sobie oczywiście zdajemy sprawę z tego, że w sytuacji pandemii, w sytuacji takiego kryzysu, z jakim mamy do czynienia, pojawiają się duże trudności w realizacji niektórych tych ograniczeń. No ale w związku z tym chcieliśmy się dowiedzieć, w jaki sposób rząd chce rozwiązać ten problem, a jeżeli będzie się to odbywało poprzez jakieś zmiany ustawowe, to jak długo pewne wyjątkowe rozwiązania będą trwały. Bo chodzi przecież o to, żeby pewne działania, które podejmuje rząd, nie zamieniły się już w reguły. Mówię tutaj o tym, że wydatki… No, w tej chwili może nie większość, ale przynajmniej połowa wydatków budżetowych jest realizowana poza budżetem, jest realizowana poprzez różnego rodzaju fundusze. Te fundusze się mnożą, jest ich coraz więcej, ponadto te fundusze finansują swoje potrzeby i wydatki poprzez zaciąganie długu, poprzez obligacje, w związku z tym ten system zaczyna się po prostu rozwibrowywać. Dlatego pytanie jest, po pierwsze, o uzasadnienie tak dużej liczby tych funduszy i tego tak, powiedziałbym, swobodnego stosunku do ich zadań… Bo chcę powiedzieć, że większość tych funduszy czy część tych funduszy realizuje zadania, które są w ogóle sprzeczne z ideą ich powołania, np. Fundusz Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości czy Fundusz Reprywatyzacji, czy też fundusz, który miał finansować ewidencję pojazdów. I to wszystko Najwyższa Izba Kontroli wskazuje w swoim raporcie. A więc rzecz polega na tym, że chcieliśmy się dowiedzieć, na ile są to działania przejściowe, a na ile niestety trwałe, i kiedy rząd zamierza jednak przywracać jakiś porządek w finansach publicznych.
Myślę, że to, co również bardzo by interesowało obywateli, to jest to, czy ta sytuacja, która jest, będzie skutkowała podwyższaniem jakichś podatków, jak rząd widzi stopniowe wychodzenie z tych różnych deficytów i czy może to owocować obniżaniem pensji i wynagrodzeń. Tu przypomnę, że w ostatniej tzw. Tarczy znalazł się przepis, który pozwala prezesowi Rady Ministrów wprowadzać, na zasadzie decyzji, wskaźniki obniżania płac i zwalniania ludzi w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych, w administracji publicznej, w administracji samorządowej itd., itd.. A więc chcieliśmy się dowiedzieć czy ten przepis będzie wykorzystywany.
Chcieliśmy się również dowiedzieć, jak będzie wyglądała sytuacja w służbie zdrowia. Dzisiaj słyszymy o tym, że powstanie wreszcie zapowiadany fundusz specjalny, przeznaczony na leczenie rzadkich chorób, zwłaszcza u dzieci. Nie ma jeszcze projektu w tej sprawie, chociaż z informacji, które mamy, wynika, że ma to się jednak finansować w ramach tych środków, które obecnie są przeznaczane na zdrowie. Chcieliśmy więc o to zapytać. Ale chcieliśmy zapytać także o to, dlaczego od lat łamana jest ustawa o świadczeniach zdrowotnych, ten artykuł – to jest art. 131 – który mówi wyraźnie, jaki procent produktu krajowego brutto powinien być przeznaczany na ochronę zdrowia. Są tam podane wskaźniki dla roku 2018, 2019, 2020 i lat następnych. Otóż żaden z tych wskaźników nie jest realizowany, jak dotychczas. W 2018 r. zabrakło 6 miliardów, w roku 2019 zabrakło 11 miliardów, w roku 2020 brakowało już, w stosunku do planu 12 miliardów. W ciągu 3 lat, łamiąc tę ustawę, rząd nie przekazał łącznie 29 miliardów na służbę zdrowia. I jak potem się nie dziwić, że w okresie pandemii mieliśmy takie sytuacje, jakie obserwowaliśmy? Dobrze, że ona się nie rozwinęła w jakimś szerszym zakresie. Ale i tak, jeśli chodzi o leczenie wszystkich innych przypadków poza koronawirusem, to właściwie nastąpił paraliż tej służby zdrowia. A zatem chcieliśmy się dowiedzieć, czy ta ustawa będzie nadal łamana, czy też wreszcie zacznie być przestrzegana.
To oczywiście nie wszystkie pytania, nie wszystkie problemy, które chcieliśmy tutaj postawić. Ale, no ale nie będzie komu. No, mogę tylko wyciągnąć taki wniosek, że ta tematyka jest dla rządu niezwykle niewygodna. Jest niewygodna, bo z wielu kwestii trzeba będzie się tutaj tłumaczyć, na wiele trudnych pytań odpowiadać. Oczywiście, znacznie lepiej jest przychodzić z projektami, które są pewnym rodzajem prezentów, subwencji czy różnych dodatkowych środków, niż wytłumaczyć się z kwestii tak zasadniczej jak sytuacja finansów publicznych. Mogę tylko wyrazić swoje rozczarowanie i oburzenie tym faktem. Dziękuję.
Źródło: Senat
Powrót do "Wystąpienia" / Do góry