Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wystąpienia / 15.01.03 / Powrót do "Wystąpienia"

Wystąpienie podczas uroczystości 15-lecia Urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich.

Panie Prezydencie, Panie Profesorze, Szanowni Państwo,
Na mocy Konstytucji 1997 r. Rzecznik Praw Obywatelskich stał się centralną instytucją ochrony wolności i praw człowieka i obywatela, niezawisłą i niezależną od innych organów państwowych. Niewątpliwie nie byłby możliwy sukces tej instytucji bez wypełnienia jej znakomitą praktyką w wykonaniu kolejnych osób piastujących urząd - profesorów Ewy Łętowskiej, Tadeusza Zielińskiego, Adama Zielińskiego oraz Andrzeja Zolla.
Jak powiedziałem, Rzecznik jest niezależny. Nie od razu i nie dla wszystkich było to jednak oczywiste. Zwłaszcza pierwsi rzecznicy byli przedmiotem różnych ocen i nierzadko musieli wysłuchiwać wielu niesprawiedliwych i niesłusznych uwag - zarówno pod adresem samego urzędu, jak i osobistym. Rozemocjonowani posłowie zarzucali, że rzecznik selektywnie stosuje zasadę legalizmu w Polsce, że broni prawa komunistycznego, działa wybiórczo, godzi w prawa obywateli i w wartości chrześcijańskie. O jednym z rzeczników poseł powiedział, że "nie osiągnął pełnej dojrzałości zawodowej do tego stanowiska zawodowego". Krytyka była też często spowodowana niewłaściwym pojmowaniem roli Rzecznika. Niektórzy próbowali go traktować jak rodzaj oręża do załatwiania swoich celów politycznych, a gdy to się nie udawało - żądali jego odwołania, bo i taki przypadek miał miejsce.
Dziś już tak na szczęście nie jest. Dyskusje nad corocznie przedstawianymi Sejmowi sprawozdaniami rzecznika nie mają już tak wysokiej temperatury. Stały się bardziej merytoryczne. Od 1998 r. Sejm już tylko wysłuchuje tych sprawozdań, a nie jak przedtem: "przyjmuje je do wiadomości". Nigdy się wprawdzie nie zdarzyło, by sprawozdanie nie zostało przyjęte, ale obecny stan niewątpliwie umacnia niezależność Rzecznika. Nadal oczywiście pojawiają się mniej lub bardziej rzeczowe zastrzeżenia do jego działalności. W dyskusji nad sprawozdaniem za 2001 rok zarzucono np. prof. Andrzejowi Zollowi, że nie broni honoru i godności Polaków, nie działa przeciwko deprawacji polskich dzieci i młodzieży przez telewizję, bardziej troszczy się o prawa więźniów niż uczciwych ludzi, nie broni praw katolików zmuszanych do pracy w niedzielę w supermarketach, nie broni Polaków przed roszczeniami różnych mniejszości. Padł też koronny zarzut - nic nie robi, by zniechęcić Polaków do Unii Europejskiej. Mimo tych dziwacznych niekiedy zarzutów ważne jest, że dyskusje odbywają się w ramach demokratycznego porządku prawnego i pozycji Rzecznika Praw Obywatelskich nikt nie kwestionuje. "Duch" rzecznika jest coraz częściej obecny w debatach sejmowych, wielu posłów powołuje się bowiem na jego wystąpienia i interwencje.
Za szczególnie istotne uważam uwagi rzecznika dotyczące jakości stanowionego w Polsce prawa. Są one tradycyjnym fragmentem sprawozdań kolejnych rzeczników - niestety, nieodmiennie krytycznym. W ubiegłorocznej informacji za 2001 rok Rzecznik wytknął polskiej legislacji nadmierną żywiołowość, inflację przepisów tworzonych przez wiele ośrodków decyzyjnych, pomieszanie ról uczestników procesu legislacyjnego, brak koordynacji ich starań i planowania postępowania prawotwórczego. Stwierdził, że w polskim prawodawstwie preferowane są rozwiązania doraźne, a nawet podejmowane z pełną świadomością potrzeby ich szybkiej zmiany wskutek popełnionych przy wydaniu aktów błędów. Narastająca lawina nowelizacji naruszała, zdaniem Rzecznika, stabilność i czytelność systemu prawa. Na tle tych wad Rzecznik postulował konsekwentne przestrzeganie zasady konfrontowania projektu na każdym etapie jego opracowania z unormowaniem konstytucyjnym, doskonalenie formułowania upoważnień do wydawania aktów wykonawczych oraz przepisów końcowych i przejściowych, a także dbałość o komunikatywność i jednoznaczność przepisów.
Aczkolwiek informacja i krytyka dotyczyła praktyki legislacyjnej poprzedniej kadencji, mijałbym się z prawdą twierdząc, że wszystkie te wady zostały już wyeliminowane. Obecne kierownictwo Sejmu podjęło różne działania mające na celu poprawę procesu legislacyjnego - np. przywrócona została Komisja Ustawodawcza, która zdyskwalifikowała już kilka nieudanych projektów, projekty krytycznie ocenione przez sejmowych prawników są odsyłane wnioskodawcom do poprawki. Jednakże natłok ustaw związanych z dostosowaniem polskiego prawa do prawodawstwa unijnego, a także ratowaniem finansów państwa i wydobywaniem przedsiębiorstw z kryzysu spowodował, że przełom w procedurach legislacyjnych jeszcze nie nastąpił. Nie udało się też uniknąć zwykłych wpadek legislacyjnych na czele z najbardziej dotkliwą, dotyczącą tzw. ustawy abolicyjnej. Wychodzenie ze stanu, jaki opisuje Rzecznik może być dokonywane tylko stopniowo. W poczuciu odpowiedzialności za jakość stanowionego prawa kierownictwo Sejmu nasila działania kontrolne i podejmuje decyzje nie mające precedensu. Tak było w przypadku ustawy o narodowym Funduszu Zdrowia, która została w związku z zastrzeżeniami prawnymi skierowana po II czytaniu z powrotem do komisji z zaleceniem ponownego przejrzenia i zmiany zakwestionowanych przepisów. Z tych samych powodów wstrzymane też zostały prace komisji nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, przy czym jedną z osób, które w wystąpieniu do marszałka Sejmu wyraziły zastrzeżenia do kształtu prawnego tej ustawy był Rzecznik Praw Obywatelskich.
Mogę zapewnić, że kierownictwo Sejmu nie zawaha się przed podejmowaniem takich stanowczych kroków także w przyszłości, jeśli pośpiech bądź emocje zagrożą stanowieniu dobrego prawa.
Walka o dobre prawo w kraju, który podlega transformacji, wchodzi do Unii Europejskiej, a jednocześnie znajduje się w trudnej sytuacji gospodarczej nie jest łatwa i prosta, ale mamy szansę ją wygrać. Jestem przekonany, ze w realizacji tego zadania zawsze będzie można, tak jak do tej pory, liczyć na Rzecznika Praw Obywatelskich.
Proszę przyjąć, Panie Profesorze, serdeczne gratulacje i podziękowania - a składam je na Pańskie ręce także dla Pańskich znakomitych poprzedników - za 15 lat wytężonej pracy na rzecz demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.

Źródło: www.borowski.pl

Powrót do "Wystąpienia" / Do góry