Niestety, ta ocena nie jest dobra. Warszawa przez ostatnie 4 lata była źle zarządzana – bez pomysłu na rozwój i rozwiązywanie codziennych problemów. Źle zorganizowane przetargi, słaba jakość kadr, niejasne decyzje, brak nadzoru nad właściwym wykonywaniem inwestycji przekłada się na problemy, z którymi dzisiaj muszą zmagać zwykli Warszawiacy. Wystarczy jeden prosty przykład – w kadencji 1994 – 1998 otwarto 13 stacji metra! Od tego czasu udało się uruchomić tylko 3!
2. Czy potrafi pan chociaż za jedną rzecz pochwalić prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego?
Podoba mi się idea Muzeum Powstania Warszawskiego. Za to można pochwalić byłego prezydenta stolicy. Szkoda tylko, że jest to jedyny jasny punkt. Gdybym tylko mógł, chciałbym jeszcze pochwalić Kaczyńskiego za budowę Mostu Północnego. Niestety, Kaczyński nie dał mi na to szansy. Budowa nawet się nie rozpoczęła.
Wersja na Ochotę i Włochy
3. Czy ma Pan jakąś receptę na uporządkowanie Bazaru przy ul. Banacha?
Bazar przy Banacha i przy Hali Kopińskiej to jedyne otwarte tereny handlowe na Ochocie. Prowadzę rozmowy ze stowarzyszeniem zrzeszającym kupców. Rozumiem ich sytuację i problemy. Od 4 lat władze miasta nie mogą doprowadzić do modernizacji targowiska. Cierpią na tym mieszkańcy, ponieważ władze miasta nie zapewniły odpowiednich warunków do handlu. Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne: targowisko przy Banacha powinno istnieć i zostać jak najszybciej doprowadzone do stanu używalności a kupcy uzyskać stabilne warunki funkcjonowania na wiele lat.
4. Co chciałby Pan powiedzieć mieszkańcom Okęcia, którzy z przerażeniem obserwują rozbudowujące się lotnisko?
Potrzebne jest drugie lotnisko dla Warszawy, które odciąży Okęcie. Niestety nie nastąpi to szybko. Szybciej należy uruchomić połączenie kolejowe Okęcia z centrum.
5. Czy wolałby Pan mieszkać na Ochocie czy Włochach?
Obie dzielnice są ładne. Kampania wyborcza kampanią, a ja zawsze mówię wprost. Ochota i Włochy mają wiele zalet, ale od 20 lat mieszkam na Stegnach-Sadybie i tej dzielnicy nie zdradzę.
Wersja na Żoliborz
3. Czy wie Pan że inteligencka dzielnica, za jaką uchodzi Żoliborz, nie ma Domu Kultury?
Podczas rozmów z warszawiakami, jakie prowadziłem przed rozpoczęciem kampanii, ten problem rzeczywiście się pojawił. Dlatego w swoim „kontrakcie” zapisałem, że każda dzielnica powinna mieć miejsce (lub miejsca), w którym rozwija się kultura, zarówno masowa, jak i tzw. wysoka lub offowa.
4. Nagle wszyscy kandydaci rozpoczęli „budowę kolejnych mostów”. Czy jeśli Pan wygra wybory będzie pan forsował pomysł budowy mostu wpadającego po stronie Żoliborza w ulicę Krasińskiego?
Widzę, co dzieje się codziennie na ulicach naszego miasta – korki, tłok na drogach, nerwy, złość, stracone godziny, więc jest dla mnie jasne, że są tu potrzebne mosty. Mówię o Moście Krasińskiego-Budowlana, byłby tu szczególnie przydatny. Budowa tej przeprawy ułatwi mieszkańcom Żoliborza komunikację z innymi dzielnicami. Zapisałem to w swoim programie dla Warszawy. Priorytetowe są dla mnie jednak przede wszystkim takie inwestycje jak: Most Północny (połączy Żoliborz i Bielany z Białołęką) i Most Południowy (konieczny dla połączenia Wilanowa z Wawrem).
5. Lubi Pan Żoliborz?
Na pewno każdy Czytelnik nie spodziewa się innej odpowiedzi, ale oczywiście tak, lubię Żoliborz. To szczególne miejsce dla Warszawy. To dzielnica zamieszkiwana przez znanych i cenionych ludzi – wystarczy wspomnieć nazwisko Jacka Kuronia, którego uhonorowano ostatnio pamiątkowym kamieniem, czy księdza Popiełuszki. Do warszawskiego słownika weszło pojęcie „żoliborskiej inteligencji”. Ponadto Żoliborz ma swój urok – dużo zieleni, bardzo ciekawa architektura. Nie przez przypadek nosi taką nazwę, która swój początek wzięła z francuskiego Joli Bord, czyli „Piękny brzeg”.
Źródło: www.borowski.pl
Powrót do "Wywiady" / Do góry | | | |
|