Dzięki staraniom naszych przyjaciół /Mali i Jana/ wzięliśmy udział w Audiencji Papieskiej.
Papież poświęcił nam kilka minut.
Ja zapraszałam do Polski, Marek rozmawiał z Papieżem o Sejmie a Kuba, nasz syn, został przedstawiony jako student i ma z Papieżem zdjęcie.
Jan Paweł II był naturalny, swobodny, znajomy, swój.
Gdy po latach wspominam tę audiencję, odczuwam ją jako spotkanie z kimś bliskim i jestem wzruszona.
I dlatego 2-go kwietnia nosiłam białą kokardkę a wieczorem zapaliłam świeczkę.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry