Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 09.05.06 / Powrót

W jednym z pytań skierowanych do Pana, podjąłem kwestię podziału społeczeństwa na Polaków-narodowców oraz Polaków- Europejczyków. Zgodziliśmy się, że nowe podziały nikomu nie służą, ale myślę, że taki podział jest bardzo racjonalny, ponieważ o ile dawniej lewica miała swój "twardy elektorat" to w tej chwili jak gdyby rozmywa się ta twardość. W wyborach prawica korzysta z głosów swojego "twardego" elektoratu wychodzącego rano z kościoła. Przy niskiej frekwencji wyborczej przekłada się to na wynik wyborczy przez co prawica osiąga ( moim zdaniem nie zasłużenie) wysokie pozycje w wyborach. Zaproponowanie podziału na tradycyjnych polskich i nowoczesnych europejskich może przyciągnąć ludzi do wyborów i rozmyć przewagę wyborców "pokościelnych". W świetle obecnych wydarzeń i perspektywie ewentualnych wyborów, byłby już czas wskazywanie zaściankowości prawicowych polityków i mało europejski sposób uprawiania polityki. Jak Pan ocenia taki pomysł?

Zgadzam się, że prawicowi politycy są zaściankowi i uprawiają politykę w sposób nie tylko mało, ale często antyeuropejski. Podział, który Pan proponuje nie jest jednak właściwy. W Polsce jest mało przeciwników Unii Europejskiej - w jednym z wcześniejszych pytań zacytowano badania, z których wynika, że tylko 11 proc. Wniosek z tego, że wszyscy pozostali uważają się za Europejczyków i są wśród nich zarówno zwolennicy lewicy, jak i prawicy. Lewica utraciła swój elektorat głównie z powodu złego stylu rządzenia – kolesiostwa i prywaty. Nie odzyska go proponując Polakom sztuczne podziały. Musi mieć wiarygodny program i wiarygodnych ludzi.

Powrót do "Forum" / Do góry