Panie Marszałku! Jaką najbardziej egzotyczną potrawę miał Pan okazję skosztować podczas spotkań przy okazji wyjazdu w delegację za granicę?Jeżdżę prawie wyłącznie do krajów europejskich (wyjątkiem były w ubiegłym roku Stany Zjednoczone), więc trudno mówić o egzotyce. Chętnie jem owoce morza - różne kraby, małże, ostrygi itp., ale w Warszawie też ich można skosztować.
Powrót do "Forum" /
Do góry