Szanowny Panie Marszałku! Moje wątpliwości związane są z zagadnieniem podwyższenia wieku emerytalnego dla kobiet. Nie ulega kwestii, że kobiety za krótko pracują w stosunku do średniej długości ich życia. Propozycje wyrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn budzą jednak ogromne kontrowersje. Jak Pan Marszałek sądzi: czy danie kobietom wyboru pomiędzy pracą do późniejszego wieku a pracą krótszą, ale z wyższymi składkami odprowadzanymi na fundusz emerytalny, byłoby zgodne z polskim prawem i możliwe do realizacji (wziąwszy po uwagę również nastroje społeczne)? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.Wziąwszy pod uwagę nastroje społeczne do rozważenia byłaby możliwość wprowadzenia elastycznego wieku emerytalnego. Np. po ukończeniu określonej liczby lat kobieta by mogła sama zdecydować, czy - biorąc pod uwagę wysokość wypracowanej już emerytury oraz inne okoliczności - woli przejść na emeryturę, czy też dalej pracować. Krótsza praca kobiet w zamian za wyższą składkę wydaje mi się pomysłem dość karkołomnym. Składki na ZUS odprowadzają po połowie zakłady pracy i pracownicy. Dla zakładów stanowi to niemały koszt. Wzrost kosztów pracy (wyższa składka na ZUS) to pogorszenie warunków konkurencyjności. Zatem skończyłoby się na tym, że przestano by zatrudniać kobiety. Można by założyć, że całą dodatkową składkę pokryją z własnej kieszeni kobiety zainteresowane krótszym okresem pracy, ale wtedy ich zarobki musiałyby być znacząco niższe. Być może dla kobiet, które nieźle zarabiają, byłoby to rozwiązanie do przyjęcia, ale wtedy pozostałe, które nie mogłyby sobie na taki ubytek w bieżących dochodach pozwolić, znalazłyby się w nierównej sytuacji prawnej. Byłoby to zatem rozwiązanie niekonstytucyjne.
Powrót do "Forum" /
Do góry 
