Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Publikacje / 11.08.01 / Powrót

Co na to Rada Europy
Dział: O polityce i politykach

Odsłaniane coraz szerzej przez polską i zagraniczną prasę kulisy szczytu G-8 w Genui budzą narastającą grozę. Już pierwsze informacje o towarzyszących szczytowi manifestacjach antyglobalistów zmuszały do poważnej refleksji. Szok wywołała śmierć młodego Włocha, zastrzelonego przez karabinierów na oczach telewidzów całego świata. Bulwersowała brutalność policjantów, kopiących i okładających pałkami leżących na ziemi ludzi, także kobiety. Włoskie władze zapewniały jednak, że interwencja sił porządkowych była uzasadniona, a agre-sywni manifestanci sami byli sobie winni. Na światło dzienne wychodzi jednak coraz więcej faktów, które zadają kłam tym zapewnieniom. Gdy np. czytam o tym, jak karabinierzy poczynali sobie z młodym szwajcarskim informatykiem, który podczas szczytu G8 pracował w koalicji pozarządowych organizacji anty-globalizacyjnych Genova Social Forum - zatrzymanym po, a nie w trakcie mani-festacji (w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" twierdzi, że był kopany w kro-cze i głowę, policjanci próbowali go wywlec z karetki pogotowia wrzucając do środka gaz łzawiący, a gdy to się nie udało - złapali go, gdy wychodził po opa-trzeniu ran ze szpitala, potem był znowu bity i upokarzany w jakichś koszarach, dokąd zwieziono wielu podobnych mu nieszczęśników, zmuszono go, by salu-tował przed portretami Mussoliniego i Pinocheta, by wreszcie wyrzucić za mia-stem bez dokumentów i pieniędzy) - zastanawiam się, dlaczego milczy Rada Europy. Dlaczego nie reagują różne organy europejskie, które tak skwapliwie wytykają uchybienia w przestrzeganiu praw człowieka krajom spoza Unii Euro-pejskiej, zwłaszcza wschodnim? Jeśli Unia chce być wzorem demokracji dla innych i stać na straży praw człowieka, to jej reakcja musi być zdecydowana. Podobnie stanowczo powinni również zareagować sami Włosi. Łamanie praw człowieka nie jest przecież w ich kraju czymś nagminnym. Włochy to kraj de-mokratyczny, członek Unii Europejskiej. Jeśli więc już zdarzyły się tu takie in-cydenty, winni muszą ponieść pełną odpowiedzialność.
A swoją drogą, co robią na komisariacie, czy też w koszarach policji w Genui portrety Mussoliniego i Pinocheta?

Marek Borowski

Źródło: "Trybuna"

Powrót do "Publikacje" / Do góry