Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 24.06.02, 15:35 / Powrót

Zaostrzenie sporu w sprawie RPP

Nie ustają dyskusje wokół przyszłości Rady Polityki Pieniężnej i spekulacje wokół różnicy zdań na ten temat między prezydentem a premierem, a także wewnątrz SLD. Prasa cytuje premiera Leszka Millera, który powiedział, że możliwości mediacji już się wyczerpały, a zmiana ustawy o NBP jest nie do zatrzymania. Jednocześnie jednak premier oświadczył, że rząd nie poprze żadnych zmian zmierzających do ograniczenia niezależności banku centralnego. Komentarz Marka Borowskiego: - Rzeczywiście jest bardzo ostry spór w tej kwestii, w który zaangażowane są nie tylko Rada Polityki Pieniężnej, premier i rząd, ale także prezydent. Myślę, że jest to najpoważniejszy spór, jaki miał miejsce od lat, choć rozgrywa się on w sferze pozornie nie dotyczącej pojedynczego obywatela. Chodzi o to, jak doprowadzić do zmiany polityki RPP. Ta zmiana jest potrzebna, ponieważ Rada prowadzi od dłuższego już czasu politykę, która nie ułatwia wyjścia Polski ze stagnacji gospodarczej, a nawet to utrudnia. W tej chwili jednak to parlament, Sejm przede wszystkim, ma do odegrania ważną rolę, ponieważ w Sejmie jest kilka projektów ustaw o NBP, które zawierają różne propozycje rozstrzygnięć spornych kwestii. Komisja Finansów podejmie niedługo prace nad nimi i zadaniem jej będzie zebrać maksimum opinii i argumentów przemawiających za lub przeciw propozycjom dotyczącym zadań NBP, polityki kursowej, celu inflacyjnego, liczby członków Rady itd. W każdej z tych spraw każdy z członków Komisji, a potem także posłów musi mieć jasność co do prawdopodobnej wartości prawnej proponowanych rozwiązań i dopiero wtedy podejmować decyzje. Także klub SLD dopiero wtedy będzie podejmował decyzje. Jeżeli z opinii, analiz wyniknie, że np. rozszerzenie składu Rady byłoby naruszeniem niezależności NBP, to nie powinno się uchwalać ustawy jawnie niezgodnej z Konstytucją, licząc, że Trybunał Konstytucyjny być może oceni to inaczej. Jestem przeciwnikiem takiego stanowienia prawa. Uważam też generalnie, że powinniśmy w sprawach dotyczących banku centralnego, bardzo fachowych i o delikatnej naturze, unikać jakichś gwałtownych działań także ze względu na możliwe reperkusje międzynarodowe, np. niekorzystne dla polskiej gospodarki decyzje kapitału.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry