Kontrkandydaci Bronisława Komorowskiego mają kłopotOceniając w telewizji TVP Info kampanię prezydencką
Marek Borowski stwierdził, że jest ona mizerna, a wynika to z poziomu kandydatów. Zdaniem senatora, wszyscy kontrkandydaci Bronisława Komorowskiego mają kłopot z tym, że jego prezydentura była dobra. - Najlepszy dowód, że we wcześniejszych wskaźnikach poparcia większość zwolenników PiS wyrażała się o nim pozytywnie. Marek Borowski podkreślił, że prezydent postępował w sposób wyważony. Nie był nadaktywny, zwłaszcza w polityce wewnętrznej, ale złożył kilkanaście inicjatyw ustawodawczych, z tego dwie istotne. Jego wypowiedzi dotyczące polityki zagranicznej, spraw europejskich, ukraińskich, polsko-amerykańskich, wojska, czyli głównych dziedzin, które do niego należą, nie budziły kontrowersji. Prowadził systematycznie Radę Bezpieczeństwa. - W związku z tym kandydaci mają dużą trudność, jak go ugryźć, powiedzieć, jak inaczej będą prowadzić politykę. W związku z tym chodzą po obrzeżach. A to, że na krześle stanął, chociaż nie stanął, a to że spotkał się z Piotrem P. oskarżonym o nadużycia w SKOK Wołomin, itd. Ludzie to widzą i zastanawiają się, o co chodzi w tej kampanii.
Zdaniem Marka Borowskiego, Bronisław Komorowski powinien się odnosić do tego, co mówią inni kandydaci, tyle że nie bezpośrednio, a wplatając w swoje wystąpienia na spotkaniach z wyborcami, obok przesłania, że zgoda buduje, niezgoda rujnuje, czy też przeciwstawienia Polski racjonalnej Polsce radykalnej, jeden konkretny temat. Np. swoje stanowisko na temat wejścia Polski do strefy euro. - Politycy Platformy, którzy chcą bronić Bronisława Komorowskiego przed atakami przeciwników euro, jego pogląd na ten temat słyszeli pół roku temu. A chcieliby wiedzieć, co myśli teraz i chodzi o to, by mogli się powoływać na jego słowa.
Według senatora, to co mówi na temat euro pan Andrzej Duda można spokojnie odesłać do lamusa.
TVP Info - 23 marca 2015Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
