- Mówi się, że 240 mld zł leży na kontach przedsiębiorstw. Nic nie leży. Przedsiębiorcy mają oszczędności w wysokości 240 mld zł, a jednocześnie wartość kredytów udzielona innym przedsiębiorcom jest o 100 mld zł większa. Wynosi 340 mld zł. Czyli te pieniądze zostały już zaangażowane - wyjaśniał senator. Pieniądze unijne także już są inwestowane.
Marek Borowski zwrócił uwagę, że bilion, o którym się mówi w planie, to nie są nowe pieniądze, bo co roku inwestujemy 330 mld zł. Razy 4 to jest bilion trzysta dwadzieścia miliardów. W planie premiera Morawieckiego są więc te same pieniądze, które były do tej pory inwestowane i które dawały 18% udział inwestycji w PKB. Za 6-9 miesięcy, jak premier zapowiedział, będą ogłoszone instrumenty, nad którymi się dopiero pracuje. Poczekajmy, zobaczymy.
- Ekonomia nie jest wprawdzie nauką tak ścisłą jak matematyka, ale są jednak pewne prawa ekonomii, których się nie da przeskoczyć. Podstawowe jest takie, że PKB, czy dochód narodowy jak się kiedyś mówiło składa się z dwóch prostych części: z konsumpcji i z inwestycji. Jeżeli konsumpcja będzie rosła szybciej niż PKB, to wtedy inwestycje muszą rosnąć wolniej. A jak będą rosły wolniej, to nie będzie zakładanego tempa wzrostu - podsumował senator.
Superstacja - 18 lutego 2016
Radio TOK FM - Wybory w Toku - 21 lutego 2016
Powrót do "Wiadomości" / Do góry