Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 13.07.17, 21:19 / Powrót

Ucho Prezesa zrobiło swoje

To pokazuje, że satyra ma jeszcze pewną moc w Polsce. Myślę, że satyryczny program „Ucho Prezesa” jednak zrobił swoje - tak weto prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych ocenił Marek Borowski. Jak stwierdził senator w programie „Wydarzenia” w telewizji Polsat News, prezydentowi Dudzie musi doskwierać wizerunek Adriana z „Ucha Prezesa”, osoby bezwolnej i pozbawionej jakichkolwiek wpływów, której nawet trudno dostać się do prezesa. - O tym, iż ten wizerunek prezydentowi ciąży w prywatnych rozmowach mówili również prezydenccy współpracownicy, i prezydent szukał okazji, by go z siebie zrzucić.
Zdaniem senatora, wetując ustawę o RIO Andrzej Duda „wybrał stosunkowo nieźle”, bo nie jest to sztandarowa ustawa PiS, jak np. te o sądach czy prokuraturze, choć - jak zaznaczył - mogła to być bardzo mocna broń w ręku rządu, aczkolwiek obosieczna, bo np. ostre działania w stosunku do prezydentów miast czy burmistrzów mogły też przynieść odwrotny skutek dla PiS-u. - Ponieważ samorządy, w tym PiS-owskie wystąpiły przeciwko tej ustawie, prezydent uznał, że w tym przypadku weto będzie stosunkowo bezpieczne.
Jak dodał senator, prezydent nie skierował tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ doskonale wie, że ten Trybunał jest podróbką i wydaje takie wyroki, jakich oczekuje prezes Kaczyński, więc nie ryzykował. Interesujące jest natomiast uzasadnienie weta, dlatego że w ustawie było kilka rzeczy wątpliwych o różnej wadze. - Pytanie, na co zwrócił uwagę prezydent, bo być może na sprawy, które po powtórnym zaproponowaniu tej ustawy i wykreśleniu jakichś rzeczy - przejdą. Więc jeszcze poczekajmy z ostateczną oceną, ale oczywiście przyjmuję pozytywnie ten ruch.
Pytany, czy podobnego ruchu można się spodziewać w przypadku ustawy dotyczącej podwyżki cen paliw, Marek Borowski ocenia, że nie jest to wykluczone. - Jeśli opinia publiczna będzie nadal taka, jak pokazują sondaże w tej chwili, czyli że 3/4 Polaków jest zeźlonych tym pomysłem, to kto wie. Prezydent chciałby mieć drugą kadencję i wie, że może mieć godnych przeciwników, w związku z tym próbuje sobie zapewnić poparcie. Jeśli ma to robić wetując złe ustawy PiS, to trudno, żebym się martwił.
Senator wyjaśniał, że opłata paliwowa jest podatkiem, tak samo jak np. składka ZUS. Po prostu różnie to nazywamy. Czy przełoży się na podwyżkę cen paliw? - Już widzę, że państwowe koncerny paliwowe, czyli Orlen i Lotos, otrzymały polecenie, aby jak najdłużej tych cen nie podnosić, a jeżeli, to minimalnie i wziąć na siebie ten koszt. W tej chwili opłata paliwowa wynosi 13 groszy. Nie ma sposobu, żeby koncern typu Orlen wytrzymał płacenie bez podwyżki cen 25 groszy od każdego litra przez dłuższy czas. Spodziewam się, że będzie próba politycznego rozegrania tego – jeżeli ustawa w ogóle zostanie przyjęta, bo PiS może dojść do wniosku, że to się nie opłaca. Zdaniem senatora, początkowo na stacjach Orlenu i Lotosu nie będzie więc podwyżek, co rząd triumfalnie ogłosi. Natomiast zagraniczne stacje paliw nie będą mogły konkurować z Orlenem przez ten czas i mogą to skarżyć jako nieuczciwą konkurencję.
Jak podkreślił senator, świadomość prawna naszego społeczeństwa jest dość niska, natomiast wrażliwość na własną kieszeń i zarobki wysoka, w związku z tym takie dramatyczne, tragiczne pociągnięcia, jak likwidacja Trybunału Konstytucyjnego, zawłaszczanie sądów, wzbudza stosunkowo skromny opór, natomiast próba wyciągnięcia z kieszeni kilkuset złotych rocznie wzbudza opór znacznie większy. - Zastanawiam się, po co to PiS-owi. Sytuacja budżetu jest bardzo dobra. W ustawie chodzi o to, żeby fundusz samorządowy dostał 2 mld zł. Jaki to jest problem przeznaczyć tyle z budżetu na ten cel? Wydaje mi się więc, że perspektywy budżetowe nie są aż tak różowe. Ludzie będą odchodzić na emerytury, to będzie kosztowało, w związku z tym próbuje się te pieniądze wyciągnąć wykorzystując dobrą koniunkturę na rynku i dość wysoki wzrost płac na zasadzie takiej, że pokazuje się zniszczone drogi. Ale takich potrzeb w Polsce jest bardzo wiele. Np. uważam, że znacznie ważniejsze są sprawy zdrowia. Tam bardzo brakuje pieniędzy - dowodził senator.
Polsat News; Wydarzenia - 12 lipca 2017

Powrót do "Wiadomości" / Do góry