Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 31.05.20, 14:16 / Powrót

Jesteśmy w sytuacji pata konstytucyjnego

Marek Borowski powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, że nie poprze senackiej poprawki, która miałaby doprowadzić do wyborów prezydenckich dopiero po zakończeniu kadencji Andrzeja Dudy. - Nie należy przeciągać tych wyborów i należy je odbyć na podstawie uchwały PKW, czyli w tej chwili termin 28 czerwca jawi się jako jedyny realny, jeśli cały proces ma się skończyć przed 6 sierpnia. Ta poprawka wydłuża tę procedurę, a poza tym, gdyby ją przyjąć i gdyby wszystko poszło w tym kierunku, mielibyśmy potem konflikt, czy obowiązki prezydenta ma przejąć marszałek Sejmu, czy Senatu. Zdaniem senatora, dobrze jednak, że taka poprawka została zgłoszona i zostanie wyjaśniona przez ekspertów, ponieważ niektórzy konstytucjonaliści uważają, że jest to jedyne rozwiązanie zgodne z ustawą zasadniczą.
- Konstytucja, a byłem jednym z jej współautorów, nie przewiduje w ogóle takiej sytuacji, że ogłoszone wybory się nie odbędą. Powstał więc problem jak z tego wybrnąć. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła uchwałę, w której stwierdziła, że nieodbyte wybory są bliskie sytuacji, kiedy nie zgłosił się żaden kandydat, to znaczy ludzie nie mieli na kogo głosować. Przyznała, że to wprawdzie nie tożsama sytuacja, ale podobna do opisanej w Kodeksie Wyborczym, który mówi, że w takim przypadku marszałek Sejmu ma 14 dni na ogłoszenie daty wyborów, która powinna być wyznaczona w ciągu 60 dni. Premier Mateusz Morawiecki stosuje jednak jakąś obstrukcję, ponieważ do dzisiaj nie polecił opublikować w Dzienniku Ustaw tej uchwały. To jest skandal. Nie wiem, dlaczego to robi. My właściwie pracujemy nad ustawą, która ma się oprzeć na tej uchwale PKW. Tymczasem ona prawnie nie istnieje - podkreślił.
Mimo to, jak wyjaśniał senator, w mijającym tygodniu plan był taki, żeby ustawę o wyborach prezydenckich ostatecznie rozpatrzeć, ale ze względu na dodatkową poprawkę, która wymagała opinii ekspertów, prace się przedłużyły. - Ekspertom daliśmy minimalny czas - 3 dni - na sporządzenie ekspertyzy. Myślę, że w poniedziałek będziemy tę ustawę głosować, najdalej we wtorek rano, jeśliby się debata przedłużała w poniedziałek.
Marek Borowski zaprzeczył pogłoskom o konflikcie między senatorami a posłami Koalicji Obywatelskiej.
- Były dyskusje, czy przyjmować tę ustawę błyskawicznie i zbytnio jej nie poprawiać, czy też popracować nad poprawkami. Potem pojawiła się poprawka wicemarszałków Michała Kamińskiego i Gabrieli Morawskiej-Staneckiej. Tu też była rozbieżność poglądów, czy ją forsować, bowiem nawet jeśliby w Senacie została przyjęta, to i tak w Sejmie byłaby odrzucona. Marek Borowski powiedział też, że nie ma sporu między marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim a przewodniczącym PO Borysem Budką, co do terminu wyborów.
- Myślę, że na pewno były jakieś różnice poglądów, ale marszałek Grodzki był w stałym kontakcie z przewodniczącym Budką i pewne rzeczy po prostu uzgadniali. Jednocześnie trzeba to też było uzgadniać z senatorami, bo my nie jesteśmy grupą bezwolnych wykonawców, ale także mamy swoje zdanie. PiS wpędził nas w sytuację pata konstytucyjnego swoim uporem i niekompetencją w organizowaniu wyborów 10 maja. Jest rzeczą zrozumiałą, że w takiej sytuacji pojawiają się różne koncepcje, bo gdyby sprawa była oczywista, w konstytucji przewidziana, nie byłoby o czym mówić.
Zdaniem senatora, to PiS zmierza do skłócenia Senatu z częścią opozycji sejmowej, Grodzkiego z Budką itd. To jest przemyślana strategia.
RMF FM - 29 maja 2020

Powrót do "Wiadomości" / Do góry