Zdaniem senatora, górnikom trzeba przedstawić uczciwy projekt, ale jednocześnie uwzględniający ich przyszłość. - Ja przypomnę, że to już kiedyś, za rządów Jerzego Buzka, w końcówce lat 90. się zdarzyło. Wtedy wicepremierem i ministrem od tych spraw był pan Steinhoff. Wtedy przeprowadzono pierwszą reformę górnictwa. Zamknięto szereg kopalń, a jednocześnie skierowano duże środki bądź na emerytury górnicze, bądź na przekwalifikowanie.
Jak mówił Marek Borowski, kolejność działań rządu powinna być taka: Po pierwsze, zgodzić się i być tutaj bardzo lojalnym partnerem w Unii Europejskiej na program neutralności klimatycznej. Po drugie, po wyrażeniu tej zgody powiedzieć, jakie mamy zapotrzebowanie na środki z funduszu sprawiedliwej transformacji, ponieważ musimy tym górnikom coś zaoferować. Podjąć tego typu działania i jednocześnie z górnikami rozmawiać, jak to rozłożyć w czasie. Tego się nie robi.
Jednocześnie górnicy widzą , że przysyła się do nich drugorzędnych polityków, członków rządu, którzy nie mają do końca kompetencji w uzgodnieniu czegokolwiek i nie mają planu, bo takiego planu w ogóle nie ma.
Jak podkreślił senator, w interesie górników i górnictwa jest stopniowe odchodzenie od węgla, ale górnikom trzeba przedstawić pełny program zamiast mówić, że trzeba będzie zamknąć tę kopalnię, tamtą kopalnię wyłączyć z produkcji itd. a na pytanie, a co dla nas odpowiadać, że myślimy właśnie nad tym, co zrobić.
Radio dla Ciebie - 24 września 2020
Powrót do "Wiadomości" / Do góry