Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 10.11.22, 17:31 / Powrót

Co to jest za rząd, co to jest za premier?

Nie wykluczam, że będą jakieś poprawki, ale z pewnością będzie poparcie opozycji dla tzw. ustawy wiatrakowej - mówił w „Poranku RDC” Marek Borowski. Senator odniósł się do ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, która wraca z sejmowej zamrażarki. To jeden z tzw. kamieni milowych, od których uzależnione jest uruchomienie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Jak podkreślił senator, opozycja - albo cała, albo w znacznej części - popiera mniej więcej połowę rządowych ustaw. - Nie ma nic zaskakującego w tym, dlatego że jest cała masa ustaw, które są wręcz konieczne, rozwiązują określone problemy, w związku z tym opozycja byłaby jakimś szkodliwym ugrupowaniem, gdyby ich nie popierała.
W ocenie Marka Borowskiego, jest rzeczą niebywałą, że PiS na 7 lat zamroziło sprawę wiatraków, a potem, kiedy chciało odmrozić i ustawa już nawet się pojawiła, to niewielka grupka Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobrą na czele to zablokowała. - Co to jest za rząd, co to jest za premier, który nie jest w stanie sobie z tym poradzić?
Jak dowodził senator, bezradność premiera przejawia się także w innych kwestiach związanych z pozyskaniem pieniędzy z KPO. Odpowiadając na pytanie, czy te pieniądze będą, podkreślił, że chciałby, żeby były, ale są wyroki Trybunału Sprawiedliwości i one muszą być wykonywane, a nie są, chociaż premier Morawiecki przyjął te zobowiązania.
- Przyjął, ale potem był ostro krytykowany przez Ziobrę, który jest gotów blokować wszystko, aż do wyjścia Polski z Unii Europejskiej, byle postawić na swoim. Więc w tej sprawie premier też jest bezradny. Pamiętam wszystkich premierów Polski demokratycznej, a także wcześniejszych. Byli bardziej i mniej decyzyjni, bardziej i mniej pomysłowi, ale nie było takiej sytuacji, żeby w ramach rządu funkcjonowała grupa, która blokuje jego decyzje i premier nic nie jest w stanie z tym zrobić. To znaczy, że tak naprawdę jest to premier malowany.
Senator zwrócił uwagę, że - niezależnie od tego, że premier Morawiecki, prezydent Duda i prezes Kaczyński jeżdżąc po Polsce próbują przekonać obywateli, że wszystkiemu winna jest Bruksela - w samej ekipie rządzącej, szeroko rozumianej, zaczynają się podziały i dyskusje w sprawie kamieni milowych. A to daje jakieś szanse na to, że jednak pewne zmiany ustawowe zostaną wprowadzone, ale czy i jak daleko, i na ile się uda je uzgodnić, trudno powiedzieć. - Na dzisiaj sytuacja jest taka, że sędziowie, którzy zostali zawieszeni czy wykluczeni w dalszym ciągu są zawieszeni i wykluczeni, i w dalszym ciągu prowadzone są przeciwko nim postępowania. Tzw. ustawa kagańcowa, która ograniczała prawa sędziów i narażała ich na ryzyko kar dyscyplinarnych np. za wyroki, czy różnego rodzaju decyzje, w dalszym ciągu funkcjonuje. Skład nowej Izby dyscyplinarnej, która nazywa się teraz odpowiedzialności zawodowej, został powołany przez prezydenta, czyli przez organ wykonawczy, podczas gdy zgodnie z ustaleniami powinien on być niezależny.
RDC - 8.11.2022

Powrót do "Wiadomości" / Do góry