Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 26.02.24, 15:14 / Powrót

Zielony Ład - tak, ale...

Zielony Ład jest pewnym elementem bardzo rozległej polityki dotyczącej walki z ociepleniem klimatu i jeżeli tak się go wyabstrahuje i popatrzy tylko na poszczególne rozwiązania, to za nimi stoją oczywiście naukowcy, badania i one mają sens. Tyle tylko, że nie już konkretne decyzje Komisji Europejskiej w poszczególnych sprawach, jak np. używania pestycydów - mówił Marek Borowski w Radiu dla Ciebie.
- Rzeczywiście używanie pestycydów na szeroką skalę nie tylko jest szkodliwe z punktu widzenia jakości żywności, chociaż oczywiście niszczy się chwasty, różne robactwo itd., ale ma też inne konsekwencje. Główną jest wymieranie pszczół, a naukowcy mówią jasno, że bez pszczół to my daleko nie pociągniemy. Czyli jakiś sens w tym jest. Decyzja wygląda jednak w ten sposób, że w określonym czasie wszystkie kraje Unii muszą zmniejszyć zużycie pestycydów o połowę. Tyle że - jak wyjaśniał senator - w Polsce zużycie pestycydów jest relatywnie niskie, a np. w Holandii, w Belgii wysokie, a więc zmniejszenie o połowę u nas to jest w dalszym ciągu poważna różnica w stosunku do nich. Gdyby to rozwiązanie, ta decyzja wyglądała inaczej, mianowicie tak, że w określonym czasie wszystkie kraje, w których przekracza się zużycie pestycydów w określonej liczbie na jakąś jednostkę musiały zejść do pewnego poziomu, to wtedy np. by się okazało, że Polska jest poniżej tego poziomu i akurat nie jest tym objęta. Więc to był typowy błąd. W innych przypadkach te decyzje trafiły w zły moment. Trwa wojna, agresja rosyjska i jednocześnie Rosja, która miała bardzo dobre zbiory, sprzedaje zboże bardzo szeroko, w tym także do krajów Unii Europejskiej. Ceny spadły i decyzje, które podwyższają koszty produkcji rolniczej uderzyły w momencie cenowej dekoniunktury na rynkach europejskich. Czyli rolnicy z jednej strony mieli problem z cenami, z drugiej dostali informację, że będą im rosły koszty.
Zdaniem Marka Borowskiego, było to dogmatyczne podejście Komisji Europejskiej, które okazało się wstrząsem dla rolników.
RDC - 26.02.24

Powrót do "Wiadomości" / Do góry