Socjaldemokracja Polska odcina się od wszelkich nieczystych metod prowadzenia kampanii, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że zawsze będzie ona ostra i bezpardonowa. Takie stanowisko jest oczywiste dla wszystkich, którzy nas znają i wymaganie akurat od nas tego rodzaju deklaracji uważamy za niestosowne.
Taki charakter kampanii, po części uzasadniony koniecznością wszechstronnego prześwietlenia kandydatów, powoduje że każdy z kandydatów musi przed startem wyborczym samemu prześwietlić wszystkie swoje sprawy publiczne, a często i prywatne. Ten obowiązek Włodzimierz Cimoszewicz zaniedbał - to nie przesądza o jego winie, jest jedynie konstatacją pewnego zaniedbania. Wątpliwości i niejasności pozostają. Trudno teraz obciążać za to sztab SDPL. Tym bardziej, że my w kampanii parlamentarnej też spotykamy się z nieczystymi zagrywkami ze strony SLD - wspierającej kampanię Włodzimierza Cimoszewicza.
Liczymy na to, że kompetentne organy szybko wyjaśnią wszelkie zarzuty i kampania nabierze merytorycznego charakteru.
Arkadiusz Kasznia
Powrót do "Wiadomości" / Do góry | | | |
|