Ja miałem bardzo dobre relacje z dziennikarzami, więc wiem, że to jest możliwe. Marszałek Dorn ma najwyraźniej problemy w kontaktach z innymi ludźmi. Pokazuje to nie pierwszy raz. Już próbował zagonić dziennikarzy do jakiegoś kąta w Sejmie, dzielił ich na różne kategorie - plebs, ekwitów. Używa aroganckich słów również w stosunku do przeciwników politycznych, lekarzy, nauczycieli, inteligentów.
Ludwik Dorn ma nieuzasadnione poczucie wyższości. Uważa przy tym, że jego wypowiedzi są szalenie wysmakowane retorycznie. Tak naprawdę świadczą jednak o jego, delikatnie mówiąc, nieprzystosowaniu do życia w grupie.
"Fakt" - 6 września 2007
Powrót do "Wiadomości" / Do góry | | | |
|