Marek Borowski: - Pani Magdalena Ogórek atakowała mnie w sposób, powiedziałbym, absurdalny, nie mówiąc o tym, że antysemicki. I ja dziś staję w jej obronie. Staję, bo chciałbym, żeby nawet w takim sporze, jak ówczesny ludzie przyznali rację mi, a nie jej. Nie można jednak aprobować przyznawania racji i przejawiania tego poprzez jakiekolwiek ataki fizyczne na kogokolwiek! Uważam, że protest powinien być konsekwentny, nawet zdecydowany i odważny, ale nie powinien być fizycznym atakiem. To, co się stało, opozycji zaszkodziło.
- Dlaczego?
- Obóz rządowy nie waha się użyć nawet brzydkich metod po to, żeby zniszczyć, ośmieszyć lub skompromitować opozycję. I ludzie, którzy w imieniu opozycji dają paliwo możliwości takiego przedstawiania jej poglądów i postulatów, w gruncie rzeczy działają przeciwko opozycji. Co ciekawe, właśnie w TVP widziałem film „Selma” o Martinie Lutherze Kingu, który pokazywał, jak ten człowiek poprzez wyrzeczenie się przemocy, ale zarazem stanowcze działanie, zmienił Amerykę! Wszystkie te radykalne grupy powinny wziąć z niego przykład, być jak on.
- Reakcje po tym ataku pod TVP były raczej zaskakująco jednomyślne.
- To prawda. Po stronie opozycyjnej ilość reakcji potępiających to wydarzenie była pozytywnie zaskakująca. Chciałbym, żeby przy okazji podobnych wydarzeń po stronie PiS-owskiej brano z tego przykład. A ani po proteście kopanych i opluwanych pań przeciwko marszowi narodowców, ani po skopaniu działaczy KOD w wydarzeniach w Lublinie tak nie było.
Rozmawiał Mirosław Skowron
Źródło: Super Express
Powrót do "Wywiady" / Do góry